Tydzień pełen wrażeń... Nie wiem kiedy ostatnio pisałam i nie chce mi się sprawdzać :-) W poniedziałek z Olą Marysią Grzesiem Tomkiem bilard (nie grałam :D) Wtorek... Siedziałam w domu... Środa..... :-) Osiemnastka! :-) Z domku wyszłam już o siedemnastej.. Poszłam do Marty Rode, a potem pod moje kochane LO, gdzie byłam umówiona z Marysią... :-) O 19:40 byłam z Marysią na dworcu.. O 20 w pociągu :-) Razem z Luizą, Maliną i Justyną :-) Chyba w Redzie dosiedli się Madzia, Sylwia, Szymon i jeszcze dwóch łepków... Nie pamiętam imion :/ W Sopocie kupiliśmy pół litra i za budką z pamiątkami ją opróżniliśmy (ja, Marysia, Justa, Malina, Luiza) :-) Potem na imprezę... Rozkręciło się około 22 :-) Było eXtra, suPer, śWieTnIe... :-) Naprawdę opłacało się to oszustwo (rodzice myśleli, że byłam na noc u koleżanki). Miałam z Marysią farta, jakiś trzydziestolatek postawił nam dwa piwa, potem życzył miłego wieczoru i poszedł :-) Po trzech piwach i wódce tak mi w głowie szumiało, że straciłam kontrolę... :-) Nie do końca... :-) Ale mimo wszystko nie żałuję :-) Było naprawdę bardzo fajnie :-) Szkoda tylko, że z Prałatem się nie całowałam ;-) Bo na to podobno miałam ochotę... hehe... :-) Miłym zaskoczeniem było spotkanie z Michałem K i Dawidem S... Nie spodziewałam się ich tam zobaczyć... :-) Pod koniec tańczyłam z Kubą to już pamiętam.... to co było szybciej to zamazane filmy z których nie wiem co jest jawą co snem... :-) O chyba 4;30 wracaliśmy do domu... Poszłam do Luizy... nie spałyśmy :/ gadałyśmy do 11... o 12 wróciłam do domu a już o 14 jechałam do dentysty... Zasnęłam na fotelu... :/ mama mnie jeszcze na zakupy wyciągnęła i na pizzę.. :/ Masakra... Pół godziny po powrocie do domu (18 spałam :-) Obudziłam się następnego dnia o 9 :-) Dzisiaj byłam z Marysią, Robakiem, Koroną i Jackiem w Gdańsku :-) Było fajnie... Kończę pisanie... Nie mam na to ochoty :-) Pozdrawiam wszystkich, których tu wymieniłam :-) papa =)*